W okresie romantyzmu bohaterem literackim często stawał się myśliwy, łowczy. Choć nie zawsze był on bohaterem pierwszoplanowym, to jednak postać myśliwego miała istotne znaczenie. Stał się on obok żeglarza, żołnierza i wędrowca jednym z najważniejszych romantycznych bohaterów. Myśliwi są obecni we wspomnianym już wyżej „Panu Tadeuszu”. Autor wielokrotnie przytacza portrety strzelców, myśliwych, ich strzeleckich umiejętności. Warto chociażby przytoczyć następujący fragment ukazujący myśliwski zapał i gotowość do ścigania dzikiego zwierza:
„Strzelcy stali, i każdy ze strzelba gotową Wygiął się jak łuk naprzód, z uciśniona w las głową; Nie mogą dłużej czekać! już ze stanowiska Jeden za drugim zmyka i w puszczę się wciska; Ci pierwsi spotkać zwierza: choć Wojski ostrzegał, Choć Wojski stanowiska na koniu obiegał, Krzycząc, że czy kto prostym chłopem, czy paniczem, Jeżeli z miejsca zejdzie, dostanie w grzbiet smyczem”.
Jednym z utworów, w których pojawia się strzelec, jest „Świtezianka”. Już w pierwszych wersach ballady czytelnik poznaje tajemniczego młodzieńca:
„Jakiż to chłopiec piękny i młody? Jaka to obok dziewica? Brzegami sinej Świtezi wody Idą przy świetle księżyca.
Ona mu z kosza daje maliny, A on jej kwiatki do wianka; Pewnie kochankiem jest tej dziewczyny, Pewnie to jego kochanka”.
Bohater spotyka się z tajemniczą dziewczyną, która nocami błądzi po lasach pełnych zwierzyny. Także w leśnych ostępach znajduje się chatka myśliwego:
„Chateczka moja stąd niedaleka Pośrodku gęstej leszczyny; Jest tam dostatkiem owoców, mleka, Jest tam dostatkiem źwierzyny”.
Strzelec zachęca dziewczynę, aby z nim zamieszkała. Ona jednak pamięta o słowach ojca, aby nie ufać mężczyznom i zmusza go do przysięgi wierności. Niestety, myśliwy okazuje się chłopcem niestałym w uczuciach. Kiedy kolejnej nocy widzi w wodach Świtezi piękną kobietę, zapomina o swoich przysięgach. Spotyka go za to kara:
„A gdzie przysięga? gdzie moja rada? Wszak kto przysięgę naruszy, Ach, biada jemu, za życia biada! I biada jego złej duszy!
Nie tobie igrać przez srebrne tonie Lub nurkiem pluskać w głąb jasną; Surowa ziemia ciało pochłonie, Oczy twe żwirem zagasną.
A dusza przy tym świadomym drzewie Niech lat doczeka tysiąca, Wiecznie piekielne cierpiąc żarzewie Nie ma czym zgasić gorąca”.
Strzelec jest także bohaterem innego utworu Mickiewicza o takim właśnie tytule. Bohater marzy o tym, aby ujrzeć swoją ukochaną zanim opuści kraj. W pewnym momencie konna łowczyni nadjeżdża. Strzelec czuje się zażenowany, nie wie, co powiedzieć. Spodziewa się, że za kobietą pojawi się jakiś mężczyzna. tak się jednak nie dzieje:
„Odszedł nieco, jakoby swej myśli zaniechał Wtem dojrzał mgłę kurzawy, wzniesioną broń trzyma Bierze na cel, mgła bliżej, lecz nikt nie nadjechał”.
O polowaniu jest mowa także utworze Mickiewicza pt. „Chór strzelców”. Pisarz prezentuje tu wesołego, dumnego myśliwca, który jest jednocześnie wesoły i chciwy krwi:
„Odważnie, zdradziecko, Bój zaczął myśliwy.
Czy palnie na smugi, Czy w górę do chmur: Tam krwi płyną strugi, Ztąd leci grad piór”.
Bohaterowie – myśliwi są obecni także w twórczości A. Fredry. W utworze zatytułowanym „Dawne polowanie” autor kreśli obraz polowania. Myśliwi ruszają w las z ochotą i humorem. Towarzyszy im butelka alkoholu, która dodaje odwagi i animuszu. Mężczyznom towarzysza także wierne psy, również ucieszone z wyprawy:
„W psiarni nazwisk i maści różnica, odmiana Ale w kniei za zwierzem różnica nie znana Wszystkie gonią zawzięcie, zwierz się ich nie zbędzie Musi zginać od strzelby albo skostnieć w pędzie”.
Zatrzymują się przed lasem i przygotowują broń. Huknęły strzały i pierwsze zwierzęta padły martwe:
„Padła wkrótce młodzież cała, Co i śniegu nie poznała To na jamach, to przed psami To w ucieczce przed chartami; Tak za kaczki, gęsi, kury, Postradała swoje skory”.
Nie zawsze jednak myśliwi osiągają sukces. Czasami strzały są niecelne i strzelcy tropią uciekające lisy. Po lisach przyszła kolej na zające. Około południa przychodzi czas na odpoczynek. Myśliwi odkładają broń, jedzą i piją. Później znów przychodzi czas na polowanie. Pod koniec dnia wszyscy wracają do domu:
„Powracajmy wolnym krokiem I uderzmy w głośne rogi, Niech po górach niech po lesie Wieść powrotu odgłos niesie Aż w domowe nasze progi; Tam nas czeka stół nakryty, Nie wykwintny, lecz obfity”. Młody strzelec jest bohaterem wiersza E. Odyńca zatytułowanego „Strzelec w Alpach”. Chłopiec bardzo chciał ruszyć na łowy i prosił matkę o pozwolenie. Wreszcie udało mu się uzyskać pozwolenie i pełen zapału ruszył w świat:
I poszedł chłopiec na łowy Ślepa zuchwałość go niesie; Śmiało skacze przez parowy, Na najwyższe głazy pnie się .- Przed nim źlękła lotem strzały Miga sarna s skał na skały”.
Romantyczni strzelcy to na ogół młodzi chłopcy lub dojrzali mężczyźni, którzy dość dobrze znają się na swoim rzemiośle. Myślistwo stanowi część ich życia, służy nie tylko zdobywaniu pożywienia, ale jest tradycją, przejawem szlacheckich obyczajów.
|
|